1. Czarny kot
Pewnie mężczyzna martwił się dziwnym zachowaniem swojego kota, postanowił zabrać go do weterynarza. Natomiast weterynarz stwierdził, że kot jest zdrowy, tylko wygląda na przestraszonego. Niemniej jednak mężczyzna musiał zapłacić 200 zł za wizytę u weterynarza. Tylko ani mężczyzna, ani weterynarz nie wiedzieli, że ten kot jest kogoś innego. Nasz bohater zdał sobie sprawę, że to nie jego kot, kiedy jego prawdziwy kot wrócił z długiej kociej wyprawy. Kim był ten oszust, którego mężczyzna zabrał do weterynarza? Cóż, mężczyzna powinien coś podejrzewać, gdy jego sąsiad szukał swojego zagubionego czarnego kota. - Przepraszam, tu jest tylko mój kot - odpowiedział wówczas mężczyzna.