Gorący letni dzień
W ciepły letni dzień policjant zdecydował się złapać trochę słońca nad rzeką. Jednak nagle usłyszał, że pewna kobieta płacze.
- Co się stało? - spytał szlochającą dziewczynę. "Proszę uspokój się i opowiedz mi wszystko dokładnie".
"To łatwo powiedzieć", powiedziała dziewczyna "Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo bliska była mi ta bransoletka. Przychodzę tu codziennie. Dzisiaj zdjęłam bransoletę podczas opalania, położyłam ją na mojej książce i zasnęłam. Jak się obudziłam, to bransoletki już nie było.
Inspektor zaczął się zastanawiać. Nie było żadnych śladów stóp na piasku, gdzie siedziała dziewczyna, poza jej własnymi. W okolicy nie było innych osób.
Tylko ktoś, kto często przychodził nad rzekę mógł wziąć bransoletę. Ci ludzie właśnie zgromadzili się wokół inspektora. Spojrzał na nich i nagle zrozumiał, kto mógł to ukradł bransoletkę.
Czy już wiesz kto to był?