Wiele osób marzy o „sześciopaku” na brzuchu. A że dla każdego ma inne znaczenie, jedni tworzą go na siłowni, inni w studiu tatuażu. Tak to jest jak ma się serce do piwa, a nie do ćwiczeń. Ale najważniejsze nie porzucać marzeń :)
Galeria: Kompletnie nieudane tatuaże
