Najgorsi są ci, który twierdzą, że oblali, a zawsze dostają z egzaminu 5. Tragiczne w skutkach może okazać się zaufanie takiemu studentowi, bo na pytanie „uczysz się na jutro?”, najczęściej odpowiada „nie, nic nie umiem, idę na 2. termin”. Po czym okazuje się, że na poprawkę idziesz tylko Ty.
Galeria: Studencka logika
